Miary psychologiczne stosowane w badaniach z psychodelikami

Już w latach 50. próbowano opracować miary, które pozwoliłyby jakoś usystematyzować wywoływane przez psychodeliki efekty. W 1955 r. Harold Abramson ze swym zespołem donosili w The Journal of Psychology o stworzeniu kwestionariusza, który zawierał 47 pozycji i których treść skompilowano w oparciu o znalezione w literaturze opisy symptomów charakterystycznych dla LSD-25. Chodziło jednak głównie o reakcje somatyczne typu, czy się pocisz?, czy czujesz zimno?, itp. Całkowicie pominięte zostały kwestie związane z fenomenologicznym aspektem doświadczenia. Poniżej przedstawiamy pierwszą część zestawienia najbardziej znanych miar, które można znaleźć w badaniach z zastosowaniem psychodelików.

Czy mefedron powinien być zakazany? Fragment książki Davida Nutta

Narkotyki bez paniki. Co trzeba wiedzieć o legalnych i nielegalnych środkach psychoaktywnych – taki tytuł nosi najnowsza pozycja z katalogu Wydawnictwa Krytyki Politycznej. Autor książki, profesor David Nutt, pokazuje, co aktualna i pozbawiona uprzedzeń nauka mówi o legalnych i nielegalnych substancjach psychoaktywnych – dziś publikujemy fragment tej książki. Mowa będzie o mefedronie.

Ryszard: Nie stać mnie na marihuanę z apteki, dlatego zacząłem uprawiać ją sam

W urodziny Ryszard leżał w szpitalu. Od lekarza dostał fajkę, partnerka kolegi z sali przyniosła susz. Według Ryszarda marihuana przyspieszała leczenie obydwu gruźlików. Twierdzi, że pomaga mu ona do dzisiaj. Ale za uprawę na własną rękę grozi mu teraz 15 lat więzienia.

Ludzie nie przestaną ćpać tylko dlatego, że im zabronimy

W Kanadzie publikacja książki Gabora Maté przyczyniła się do zmiany polityki narkotykowej w kierunku redukcji szkód. Byłoby wspaniale, gdyby w Polsce również przeczytali ją wszyscy terapeuci uzależnień oraz odpowiedzialni politycy.

Mamy przepisy, które już dzisiaj pozwalają nie karać za uprawianie marihuany

Osoby uprawiające marihuanę do celów leczniczych ciągle ryzykują, że wymiar sprawiedliwości zrobi z nich przestępców. Tymczasem kształtuje się nowa linia orzecznicza, z której wynika, że jak ktoś się leczy, to nie szkodzi ani sobie, ani społeczeństwu. I nie ma za co go karać. Rozmowa ze Steliosem Alewrasem, prawnikiem broniącym użytkowników marihuany.

Czy naukowcy powinni przyznawać się do używania psychodelików?

Uprzedzenia dotyczące osób używających psychodelików jak i samych substancji są pokłosiem propagandy z czasów wojny z narkotykami. Nie mają one żadnego uzasadnienia, niemniej są bardzo silnie zakorzenione w świadomości społecznej. Pomimo iż opinia publiczna zmieniła się od lat ’60 stereotypy i uprzedzenia wciąż mogą wpływać negatywnie na ocenę sylwetek naukowców badających psychodeliki.

Czy tabletki ecstasy są bardziej niebezpieczne niż jazda konna?

Postanowiłem sprawdzić, czy uda mi się porównać zagrożenia związane z jeździectwem i zagrożenia związane z przyjmowaniem tabletek ecstasy – narkotyku cieszącego się dużą popularnością wśród bywalców klubów nocnych – pisze David Nutt w książce „Narkotyki bez paniki”.

Nowe narkotyki. Dostępność ograniczona, ale system niedoskonały

Dostępność nowych narkotyków, wcześniej zwanych dopalaczami, została ograniczona - ocenia NIK i podkreśla, że to efekt zmiany przepisów. Spadła też - niemal o połowę - liczba zatruć spowodowana zażywaniem nowych narkotyków. Jednak nadal pozostają nierozwiązane problemy.

Psychoplastogenne psychodeliki i nie-psychodeliczne psychoplastogeny

Psychoplastogeny są stosunkowo świeżo wymyślonym terminem, (prawdopodobnie po raz pierwszy pojawił się w literaturze w 2018 r.; zob. Ly et al., 2018; Olson, 2018), mającym określać te substancje, które są w stanie pobudzać neuroplastyczność strukturalną i funkcjonalną układów mózgu.<

Jak zmienić swój umysł – rozmowa z Maciejem Lorencem

W rozmowie o książce Michaela Pollana “Jak zmienić swój umysł” i renesansie badań nad psychodelikami udział wzięli Bartłomiej Kwapisz (BK), dr Krzysztof Zwolan (KZ) i tłumacz książki Maciej Lorenc.
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Wrzucam tutaj zapiski, jakich dokonałem wczoraj w nocy podczas najlepszego tripa w moim życiu.

Ja: 21 lat, ok 75 kg, 178 cm wzrostu.

Doświadczenie: Haszysz, marihuana, leki przeciwbólowe na receptę mieszane z energy drinkami, alkohol.

S&S: moje mieszkanie, nastrój oczekiwania, to miał być zwykły trip po holandii, palilłem wcześniej już kilka razy i było fajnie, to jedyne, co mogę powiedzieć.

Całość tripa podzieliłem na akty(jak spisywałem na gorąco, nie teraz), są tam moje rozważania odnośnie, oraz to, czego doświadczałem w umyśle.

  • Diazepam
  • Pierwszy raz

Dom, luźny dzień bez pracy, nieobecność żony. Humor taki sobie przez cały dzień, aż do momentu odebrania opakowania Relanium 20x5mg

W celu ostateczniego wyjścia z niepokojąco rozwijającego się uzależnienia się od kodeiny (dziwne, prawda? heroiniarz wjebuje się w kodę...) ograniczyłem dawki do jednej paczki Thiocodinu na parę dni, zamawiając Relanium. Rozplanowałem 20 tabletek na conajmniej dwa tygodnie z przerwami, do tego duży zapas difenhydraminy celem uśpienia się, jeśli najdzie mnie ochota na kodę.

18:00 - 1 tabletka 5mg diazepamu

  • Marihuana

S&S - mieszkanie przyjaciela, klimatycznie ciemno z powodu załoniętych roletami okien.

Wiek: 20

Doświadczenie: thc, amfetamina, dxm, bromo-dragonfly, lsd, benzydamina, MDXX, tramadol, niezidentyfikowane piksy, mieszanki ziołowe

Od dwóch dni nie wychodziłam z Jego mieszkania. Dziś rano, idąc do pracy wręcz zamknął mnie w nim od zewnątrz.

Cały dzień przeleżany w łóżku.

Wrócił, pojechaliśmy po temat.

Kiedy tylko Mary Jane wsiadła do auta, momentalnie poczuliśmy jej piękne perfumy. Przywitaliśmy się, no to wracamy.

  • LSD-25

co:lsd

co jeszcze: tabsy i skun (plus swojski bronek w ilosci nieokreslonej)

ile?: baba na rowerze holenderska raz, krzyże 3 i pół gieta dzielone na trzy osoby

czas: kwachu - kolo 5, tabsy 12:00, skun przez cały czas co jakis czas:), piwo jak wyżej

randomness